Mnóstwo emocji na lubuskich derbach siatkarskich w Tauron 1. lidze
Ostatnie lubuskie derby siatkarskie, które miały miejsce w Nowej Soli, było niewątpliwie pełne napięcia i emocji. To właśnie podczas tego zaciętego pojedynku, Olimpia Sulęcin triumfowała nad miejscową Astrą, kończąc rozgrywkę wynikiem 3:2.
Przewidywania ekspertów i oczekiwania kibiców, którzy licznie przybyli do hali przy ulicy Zjednoczenia, nie zawiodły. Tak jak przewidywano, spotkanie przeprowadzone na terenie rywala obfitowało w emocje i wzburzenia. Mecz trwał niemal dwie i pół godziny, a jego przebieg był nieprzewidywalny do samego końca – typowy dla derbów. W tym pojedynku zwyciężyła Olimpia Sulęcin, mimo że zajmowała niższe miejsce w tabeli ligowej.
Kluczowym momentem mogła okazać się końcówka trzeciego seta. Przy stanie 1:1 Astra wyraźnie prowadziła nad rywalem, zdobywając kilka punktów przewagi. Dzięki znakomitej grze Tomasza Kryńskiego, który zdobył łącznie 21 punktów, drużyna z Nowej Soli wypracowała solidną przewagę, prowadząc na końcu wynikiem 23:19, a następnie 24:20.
Niefortunnie dla gospodarzy, poczuli się zbyt pewni swego zbyt wcześnie. Olimpia Sulęcin nie dała za wygraną i systematycznie odrabiała straty. Goście najpierw doprowadzili do remisu (24:24), a potem w grze na przewagi pokazali swoją wyższość, zwyciężając 28:26. Wygrana była możliwa dzięki efektywnej akcji blokowej wykonanej przez Bartosza Michalaka.
– To rzadkość, aby przegrać mimo tak dużej przewagi na końcu – podkreślał Tomasz Kryński po meczu. Zaprosiliśmy rywala do walki, a on to wykorzystał – oceniał zawodnik po gorących emocjach spotkania.