Kontrowersje wokół ścieżki rowerowej z Nowej Soli do Zielonej Góry
Na tę inwestycję wszyscy (podobno) czekali. Około 12-kilometrów trasy rowerowej, która połączy Nową Sól z Zieloną Górą, powstanie już wkrótce. Inwestycja jest ciekawa, praktyczna i… kosztowna. To właśnie wokół finansów krążą pewne kontrowersje.
Samorząd województwa nie chciał dać pieniędzy na inwestycję
Na zrealizowanie 12-kilometrowego odcinka ścieżki rowerowej potrzeba 12 milionów złotych. Nie jest to mała kwota, ale według Samorządu na ten cel można by przeznaczyć jeszcze więcej pieniędzy. Region ma do swojej dyspozycji aż 19 milionów. Dlaczego więc władze Nowej Soli i Zielonej Góry od 1,5 roku nie mogły otrzymać finansów na zrealizowanie inwestycji?
Według władz obu miast samorząd po prostu odmówił wsparcia inwestycji. Z kolei z urzędu marszałkowskiego słyszy się głosy o niezłożonym wniosku. A jak wiadomo, bez wniosku nie można wydać pieniędzy. Wygląda więc na to, że obie strony miały problem z komunikacją i porozumieniem się w sprawie przedsięwzięcia.
Projekt dofinansowany przez Polski Ład
Starostwo powiatowe ostatecznie złożyło wniosek do polskiego rządu i otrzymało ponad 90% dofinansowania w ramach programu Polski Ład. Wokół kolejnego rządowego projektu krążą nowe kontrowersje i niektórzy ludzie doszukują się w dofinansowaniu inwestycji politycznej zagrywki.
Prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki, zaprzeczył politycznym aspektom rowerowej inwestycji. Według niego ścieżka jest inwestycją apolityczną i jedyny jej cel to zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa ludzi, którzy poruszają się między miastami.
Cóż nam pozostaje? Czekać na realizację projektu. Ścieżki rowerowe w Polsce z pewnością nam się przydadzą, zwłaszcza że paliwo staje się ostatnio niezwykle drogie. Podróżowanie rowerem to nie tylko oszczędność pieniędzy, ale również korzyść dla zdrowia. W związku z tym coraz więcej osób decyduje się na zmianę środka transportu i można przewidywać, że w przyszłości takich osób będzie więcej.